Wczoraj udało mi się pierwszy raz opleść kaboszona! Jest to najzwyklejsze szkiełko, które kupiłam już jakiś czas temu na próbę. Kaboszon odleżał swoje a wczoraj przyszedł na niego czas. Dzięki wielu instrukcją jakie są ogólnodostępne w internecie okazało się to nie takie straszne ale jednak jest sporo pracy i jeszcze dzisiaj dokańczałam łańcuszek i przymocowywałam zawieszkę :-) Kaboszon podszyty filcem bo nie posiadam nic innego. Opleciony Toho 11o Ceylon Snowfake oraz Toho 11o i 15o Silver Lined Rosaline. W tych kolorach również zrobiony
łańcuszek.
Całość prezentuje się tak:
Powiem nieskromnie, że jestem ogromnie dumna z tej pracy tym bardziej że po raz pierwszy pracowałam z kaboszonem :-)
A i tą pracę sobie zgłoszę do wyzwania Kreatywnego Kufra :P
Instrukcje z których korzystałam: TU i TU
Świetnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPiękny. Mój ostatni kaboszon w ogóle się nie udał ;( Chyba wyszła z wprawy...
OdpowiedzUsuńJakiej grubości filcu użyłaś, bo mój jest chyba za cienki. Ja używam 1mm.
Pozdrawiam, Ada.
Mój filc ma chyba 3mm
UsuńDziękuję za szybką odpowiedź :)
UsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo fajne kolorki, powodzenia w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńCudowny naszyjnik, świetnie wyszedł, bardzo delikatnie i kobieco. :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę umiejętności :)) pięknie Ci to wyszło, a kolorki fajne, delikatne... suoer po prostu!
OdpowiedzUsuńcudo stworzyłaś:)))
OdpowiedzUsuńprzepiekny
OdpowiedzUsuńNiesamowicie delikatny!!! Brawo!
OdpowiedzUsuńPiękny! :)
OdpowiedzUsuńWyszedł pięknie, delikatnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie dopasowałaś kolorystykę do tych wyzwaniowych barw :)
OdpowiedzUsuńJest doskonały, nigdy bym nie powiedziała ,że to pierwszy. Tak trzymaj !!! Serdecznie pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńprzepiękny! wyszedł Ci doskonale!
OdpowiedzUsuń