Wczoraj wieczorem ogarnęła mnie okropna panika, że nie zdążę. Już 20 listopada, kiermasz tuż tuż a ja prawie nic nie mam :-( Boję się, że nie zdążę i że to co będę mieć to za mało na taki kiermasz eh... Co chwilę coś tworzę, ale dopiero teraz widzę jakie jest to czasochłonne. Wcześniej jak tworzyłam sobie "tak ooo" nie zwracałam nawet uwagi na to ile zajmuje zrobienie jednej bransoletki.
Dziś pokarzę was trzy bransoletki. Dwie standardowe z TOHO 11/o
I jedna bransoletka, ukończona właśnie przed chwilą z Fire Polish w brązie i złocie
A przez to wszystko przeoczyłam SETNY POST :-) Dziś mamy już 102 posty na moim blogu.
Śliczne bransoletki ale ta w złocie jest cudna :)
OdpowiedzUsuńgratuluję setnego postu ! ja dalej walczę z 70 :D
OdpowiedzUsuńPrześliczne:) Wow już 100 było? Gratuluję:)i zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://pomieszane-poplatane.blogspot.com/2012/11/i-mi-sie-dostao.html
Świetni Ci idzie, kolejne piękne prace. Dasz radę! :)
OdpowiedzUsuń