Zima i kolejna kartka
Wczoraj był istny atak zimy! Cały dzień sypało śniegiem, wyskoczyłam tylko szybko do osiedlowego sklepiku i wróciłam do ciepłego domku. Dziś zaczyna świecić słonko i robi się jedna wielka chlapa eeeh... Jeszcze kilka dni temu szłam w samym żakieciku na party urodzinowe a wczoraj trzeba było wyciągnąć kozaki i ciepłą kurtkę z szafy. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia wieczorem, bo było więcej śniegu.
Z doskoku trochę dziubię karteczki. Niestety ale gotową mam zaledwie jedna, a drugą w trakcie. W dodatku podkleiłam ją nie tym klejem co trzeba i się pofałdowała eeeeh.... Mimo, że przygniotłam ją na całą noc książkami to i tak to nic nie dało. Ale w tej kartce użyłam mojego dziurkacza narożnego :D
Jutro otrzymam dostawę nowych koralików i nie tylko to pochwalę się moimi pomysłami na drobne choinkowe upominki dla kobitek z rodziny :-)
Piękna *.*
OdpowiedzUsuńWidzę, że pierwszy śnieg na wielu blogach został pięknie obfotografowany. Mam nadzieję, ze szynko zniknie :) A co do kartki - jaka dowcipna!
OdpowiedzUsuńU mnie też sypnęło śniegiem. Mój synek już od rana wariował na pierwszym śniegu :) Karteczka świetna :)
OdpowiedzUsuńCudna ta kartka - strasznie mnie zainspirowałaś - muszę sama pomyśleć nad zrobieniem własnych kartek świątecznych.
OdpowiedzUsuńU mnie zima na całego- zero słońca, pełno śniegu i zimno. Wszystko to czego nie lubię :(
Ściskam :*
Iza
Jejku, jak ja bym chciała już robić coś świątecznego, ale powiedziałam sobie, że najpierw skończona paczucha dla Ciebie, a potem coś nowego. Tylo adresu nie mam do Ciebie. Przyślij mi. Miłej niedzieli. =)
OdpowiedzUsuńOj przydało by mi się zacząć robić kartki. Bo chciałam w tym roku wysłać. A z moim talentem może zejść mi dłużej. Twoja jest urocza.
OdpowiedzUsuńKarteczka ta, jak i poprzednie wykonane wg moich "kropek", prezentują się naprawdę ślicznie. Dziękuję za umieszczenie informacji o źródle Twojej inspiracji. Pozdrawiam danfi :-)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za stworzenie tych przepięknych "kropeczek" :-) Pozdrawiam
Usuń