Stópki przy kolczykach przyczepiłam jako taki znak (?) symbol (?) Nie wiem jak to dobrze nazwać. Chodziło mi o to, że ma dwie już (!) 10-miesięczne panienki ;D Oliwia i Pola ;-)
Początkowo bratowa męczyła mnie o bransoletkę. Ale skończyła mi się niteczka na której robiłam a na kordonku wychodzi to brzydko ;-( Tą nitkę to zamówiłam przez pomyłkę jeszcze na początku mojej twórczości i teraz nie wiem od kogo ja to kupiłam eeeh... To chyba jest znak, aby zabrać się za szydełko... Więc skoro nie ma bransoletki to są dwie pary kolczyków.
Wszystko zapakowane w ozdobnym woreczku (które wczoraj wyprodukowałam) i przypięta czerwona różyczka.
Czerwoną różyczkę zrobiłam tylko jedna. Udało mi się ładnie wyciąć wzór a jak chciałam zrobić drugą dla siebie to już nie potrafię ;-( Wycinak koślawo, każdy płatek innej szerokości i w innym kształcie eeeeeh...
Do godz. 16 mam jeszcze sporo zaplanowane więc pora dopić kawkę i zabrać się za tworzenie ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy zostawiony komentarz ;-) Pozdrawiam