Jak to dobrze, że człowiek ma jakieś hobby i potrafi kreatywnie spędzać wolny czas. Dziś od rana była awaria i nie było ani tv ani internetu. Gdyby nie to, że mam co robić i taka awaria wcale mi w niczym nie przeszkadza to pewnie bym zwariowała z brakiem telewizji czy możliwości wejścia na internet. Wykorzystałam ten czas bardzo pożytecznie :-) Jako, że sklepik z koralikami z racji wielu zamówień moje zakupy wysłał dopiero wczoraj i pewnie dopiero jutro je otrzymam nie mam jak dalej plątać bransoletek. W sumie to mam ale mam jeden komplet końcówek i mam pomysł już na kolejne ale właśnie TE koraliki które są mi potrzebne dopiero do mnie wysłali. No i tutaj jest świetna okazja aby dokończyć pierwszy obrazek z serii "Linia życia".
Jako pierwszy z czterech obrazków serii "Linia życia" wybrałam ten z koniczynkami. Oto jak się prezentuje po ukończeniu ale jeszcze przed praniem. Muszę najpierw mały skrawek czarnej kanwy wrzucić do pralki z jakąś białą szmatką aby sprawdzić czy kanwa nie puści farby ponieważ natknęłam się na jeden blog gdzie kobietka opisywała ten problem i cały obrazek miała pofarbowany.
Nie przedłużając! OTO ON! :D
Obrazek wyszyty, pomocnicze kratki wyprute więc pora przygotować kanwę na kolejny :D
świetnie wyszło :))
OdpowiedzUsuńŚliczny
OdpowiedzUsuńbajera wyszło :) a co będziesz robić z ta serią? w ramki i powiesisz?:)
OdpowiedzUsuńoczywiście :-)
UsuńŚlicznie Ci to wyszło:)
OdpowiedzUsuńObrazek jest piękny :). Czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńcudowny obrazek, cudownie wykonany.
OdpowiedzUsuńprzepiękny:))
OdpowiedzUsuń