Kolejne kilka sztuk kolczyków. Oczywiście koralikowe kulki muszą być :-)
I jeszcze takie zwyczajne w ozdobnej nakładce :-)
A jak wasze przygotowania świąteczne??? Jeszcze z dwa tygodnie i mamy święta :-) Ja już część prezentów mam kupionych i zrobionych.
W galerii handlowej w moim mieście jak co roku jest organizowany taki hm... kiermasz. Są stoiska z biżuterią, z wędlinami, chlebkami, bombkami i przeróżnymi ozdobami świątecznymi, nooo i z pierniczkami :D Cudownymi pierniczkami w różnych kształtach i z różnymi napisami. Ja ogólnie nie przepadam za piernikami ale te są naprawdę przepyszne. I w tym roku na 6 grudnia zamiast czekoladowych mikołajków będą piernikowe cudeńka :D
Coraz ładniejsze te twoje kulki. Ja na razie mam lenia (i chroniczny brak czasu) i nie zabieram się do nich, bo wiem, że są pracochłonne.
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji zapraszam na moje słodkości: http://roznosci-vivien.blogspot.com/2012/11/swiateczne-sodkosci.html
Śliczne kolczyki:)Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJa też niby pamiętam o tych światach, ale jeszcze się nie zabrałam za kompletowanie drobnych upominków. Myślałam, żeby upiec mnóstwo pierniczków i do nich każdemu coś dorzucić fajnego. U nas w Katowicach również organizują kiermasz i w końcu muszę się przejść i pooglądać. Najbardziej mi się podoba kiermasz w Krakowie, z drewnianymi budami i mnóstwem różnych rzeczy, od baranich skór, czapek, biżuterii, po wina, sery, szyneczki i ozdóbki choinkowe. Kuleczki urocze!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio gdzieś w TV widziałam wieeeelki jarmark organizowany chyba w Niemczech (o ile dobrze pamiętam). JejQ ileż tam mieli straganów, a na każdym to coraz piękniejsze rzeczy! :D Gdybym tam mogła być to chyba wydała bym wszystkie pieniądze jakie mam :D hehe
UsuńZdjęcie komórką nie jest super jakości, więc tak dokładnie tego popcornu nie widać. Ale jak ktoś widzi to zdjęcie, identycznie reaguje :D Robiłam ją dla kuzyna, który ma konkurs w szkole na ozdobę świąteczną. Razem kleiliśmy popcorn, ozdóbki przyklejałam sama, bo to już wymagało delikatności, ale i stanowczości, a ten by zaraz wszystko połamał. I cały czas wyjadał popcorn!
OdpowiedzUsuńNa kiermasz w Katowicach wybieram się jutro, także też nacieszę oczy. Jak bym wiedziała, że będę robić takie cudo, to z pewnością całą jesień zbierałabym szyszki! W przyszłym roku nie popełnię tego błędu.
bawię się i Ciebie w wyścigi ze śniegiem :3
OdpowiedzUsuńładna biżuteria, ja kiedyś próbowałam robić i wychodziła obleśna :< te różowe z kwiatuszkami są cudne!
Ale sie zakreciłaś :) I dobrze, bo prace sa piekne. Delikatne, skromne, eleganckie.
OdpowiedzUsuń