Rozpisuje sobie ilość uplecionych rządków tzn. z każdym nowym okrążeniem daję kreseczkę na kartce aby drugi kolczyk był takiej samej wielkości :-) Ponieważ pierwsza para w kolorze bieli jest nierówna eeeh.. jeden dzwoneczek jest dłuższy niż poprzedni hehe :P Więc przy czarnych wzięłam się na sposób.
P.S. Zostało jeszcze TYLKO 6 dni do końca "Zamotkowego Candy"!!!
Świetny kształt, bardzo urocze kolczyki, pozdrwiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladny wzor :)
OdpowiedzUsuńI Ty śmiałaś pisać, że nie masz weny? cieszę się, że wszystko powróciło do normy ;D
OdpowiedzUsuńAle ze mnie tępak!!!! próbowałam to zrobić to tylko zyłkę poplątałam :) :D i z nerwów latały koraliki po domu!!!!! zostane przy swoim sutaszu bo to mi wychodzi!!!! a koraliki bede podziwiać u ciebie i Ani (butterchilli) :D
OdpowiedzUsuń