W końcu mam chwilowy dostęp do laptopa więc mogę pokazać co zrobiłam. Trochę tego jest, ale nie będę robić takiego misz-masz w jednym poście tylko wszystko dodam osobno.
Zacznę od bransoletek...
Zainspirowana bransoletką mojej Madzioszki, postanowiłam udziergać podobna. Niestety na dzień dzisiejszy jest ona już w trzech częściach. Źle wymierzyłam sobie sznurek i okazało się, że mi brakło w połowie wiązania supełków. Myślałam, że sobie tak sprytnie wymyśliłam dowiązać i robić dalej, ale chyba źle wymyśliłam albo za słabo związałam eeeeeeh... nie wiem. No bądź co bądź bransoletka leży w kawałkach i nie ma się czym pochwalić.
Przeglądając stronę sklepu Magia Koralików wpadłam na przepiękną bransoletkę. Na szczęście jako, że robiłam zakupu właśnie w tym sklepie miałam wszystkie potrzebne elementy (tylko zamiast czarnych korali są czerwone).
Ogromnie się ucieszyłam gdy zobaczyłam, że mam już 8 obserwatorów! :D Na telefonie blog jest strasznie okrojony więc nie miałam pojęcia, że tyle ludzi ogląda i obserwuje :P
Jestem przeszczęśliwa!
bajerancko wyglądaja Twoje bransoleteczki :D ta żółta mi się teraz będzie śnić po nocach :D muszę sobie taką zrboić :D ty weź odzyskaj już swojego kompa bo mi Ciebie tu brakuje :D
OdpowiedzUsuń